OGŁOSZENIA                           KSIĘGA GOŚCI                            FORUM                           CZAT ()

 

Strona Główna 

HISTORIA

Historia Miasta
Historia Gminy 
Zabytki                
Członkowie AK


GEOGRAFIA

Położenie i przyroda


DEMOGRAFIA

Ludność


WŁADZE 

Władze Miasta
Rada Miejska


OŚWIATA

ZS w Korszach
Przedszkole


KULTURA

Biblioteka
Dom Kultury


PARAFIE

Rzymsko-katolicka
Prawosławna


ŚWIETLICE

Świetlica Caritas


STOW.

Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom...


SPORT

MKS Korsze


GALERIE

Korsze wczoraj
Korsze dzisiaj


ROZKŁAD JAZDY

PKP
PKS


AUTORZY

Kontakt


STRONY WWW

Linki

 

Witaj na Nieoficjalnej Stronie Miasta i Gminy Korsze!!!

HISTORIA PARAFII PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚW. W KORSZACH

 

    Korsze – mała osada leżąca w pobliżu Kętrzyna, niedaleko historycznej granicy z Warmią, nie posiadała własnego kościoła, ani katolickiego, ani ewangelickiego. W latach siedemdziesiątych XIX wieku stały się Korsze ważnym węzłem kolejowym.

Migracje ludności, możliwości pracy, spowodowały wzrost liczby ludności. Była to ludność o wyznaniu ewangelickim, które przeważało w ówczesnych Prusach, jak i wyznaniu katolickim. Początkowo katolików przyłączono do parafii w Reszlu. Ze względu na ciągły wzrost ludności do Korsz  zaczęli przyjeżdżać kapłani z Reszla, którzy odprawiali Msze Św. w

kaplicy urządzonej w dzisiejszej aptece. W 1898 r. z inicjatywy właściciela apteki, po przeprowadzeniu zbiórki wśród katolików, zakupiono trzy morgi ziemi pod budowę kościoła.

W miastach kościoły katolickie budowane były zazwyczaj daleko od centrum, bowiem te w centrum zajmowali luteranie. W Korszach nie było tego problemu, ziemia zakupiona pod budowę kościoła znajdowała się  w pobliżu zabudowań mieszkalnych. Kościół zbudowany został dopiero w 1903 r., a poświecono go 10 grudnia tego roku, a wiec 102 lata temu, na cześć Podwyższenia Krzyża Świętego. W 1904 r. Korsze otrzymały stałego katolickiego duszpasterza, którym został ks. Zimmerman. Prawa parafii otrzymał korszyński kościół dopiero 22 lutego 1910r. Zbudowany w stylu neogotyckim kościół był bardzo mały (dzisiejsze prezbiterium). Jednakże nie wystarczał na potrzeby katolików z Korsz. Musimy sobie wyobrazić ówczesne Korsze. Praktycznie istniała tylko jedna ulica (dzisiejsza Mickiewicza i Wojska Polskiego), przedzielona torami kolejowymi. Wszystkie budynki i urządzenia kolejowe grupowały się wokół dzisiejszej stacji. Ulica wyłożona była brukiem. Kościół stał na niewielkim wzgórzu i nie wiodły do niego schody lecz brukowa droga.

Największy rozwój Korsz nastąpił w latach 1910 – 1930. Wówczas to rozbudowano stację kolejową. Potrzeba zatrudnienia większej ilości pracowników skłoniła władze do budowy osiedli kolejowych , które powstały wzdłuż ul. Wojska Polskiego oraz na obrzeżu osady (tzw. Żydowo, koloni Wolności i ul. Konopnickiej). O przyroście ludności w Korszach świadczy wzrost liczby chrztów i pogrzebów odnotowanych w księgach parafialnych. Widzimy tam także nazwiska polskie. Ich liczba wzrasta w latach dwudziestych i trzydziestych . Są to prawdopodobnie  robotnicy polscy szukający pracy w Prusach. Już pod koniec lat trzydziestych kościół był zbyt mały dla wiernych z Korsz, mimo, że większość mieszkańców było wyznania ewangelickiego. 1 czerwca 1939 r. przestał pełnić obowiązki proboszcza  ks. Zimmermana, a zastąpił go ks. Derra. Opuścił on placówkę w końcu stycznia 1945r. wraz z wojskiem niemieckim. Okres od stycznia do grudnia 1945 r. to mroczna tajemnica kościoła. Przesuwający się front, a wraz z nim watach maruderów i rabusiów niemieckich i rosyjskich.

Z kościoła i plebani pozostały  tylko mury. Co stało się z ołtarzem, obrazami tego nikt nie wie. Prawdopodobnie zostały spalone w czasie zimy 1945 r. przez żołnierzy. Wiosną tego roku do Korsz przybyli pierwsi osadnicy polscy, przede wszystkim kolejarze, najpierw z centralnej Polski, a następnie przesiedleńcy z Wileńszczyzny. W połowie grudnia 1945 r. przybył do Korsz transport z Turmont, a wśród przesiedleńców znajdował się ks. Stanisław Lachowicz ze swoimi parafianami. Postanowił pozostać w Korszach do świat Bożego Narodzenia i Nowego Roku, było niewiele czasu. Uprzątnięto kościół i plebanię, a ksiądz Lachowicz udzielał pierwszych posług kapłańskich. 25 grudnia 1945 r. ochrzczono pierwszych dwoje dzieci, a 1 grudnia 1946r. odbyło się pierwsze nabożeństwo.

Lata pięćdziesiąte to okres pracy nad upiększeniem kościoła, który już w niczym nie przypominał  swego wyglądu z 1945 r. Czyste ściany i posadzka, ołtarz główny, chorągwie procesyjne, ławki, konfesjonały, ornaty stanowiły dorobek kościoła. Parafia korszyńska rosła, przybywało wiernych. Maleńki kościół nie mieścił wszystkich podczas nabożeństwa mimo, że powystawiano ławki.

   W czasie wizytacji kanonicznej biskupa Tomasza Wilczyńskiego w Korszach 16 czerwca 1957. ludzi było tak dużo, że Mszę Św. odprawiano na przykościelnym placu, przy prowizorycznym ołtarzu. Wówczas to ksiądz Lachowicz postanowił rozwinąć myśl, która kiełkowała od początku jego pobytu w Korszach. Kościół należy rozbudować.

   9 sierpnia 1958 r., a wiec 35 lat temu otrzymano zezwolenie na rozbudowę kościoła. Tempo budowy było wprost niesamowite. Po upływie roku, 18 października 1959 r., biskup Tomasz Wilczyński dokonał konsekracji kościoła w Korszach , pierwszej konsekracji kościoła w diecezji Warmińskiej po II wojnie światowej. Dalsze lata to ciągłe upiększanie kościół.

W 1962 r. położona została posadzka z płytek lastriko, a w 1965 r. zbudowano ołtarz główny, który wybrała z propozycji  większość parafian. Prace remontowe w kościele przerwała nagła śmierć ks. Lachowicza. 17 grudnia 1967 r. nowym proboszczem został mianowany ks. Stefan Winiecki, który objął parafię 31 marca 1968 r. Kościół w dalszym ciągu był upiększany. 24.09.1969 r. – poświęcił ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy ks. Biskup Jan Obłąk.

W październiku 1970 r. odbyła się kolejna uroczystość poświęcenia przez ks. biskupa Józefa Drzazgę kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia. Kaplica ta ufundowana została przez Stanisławę Kobus i mimo licznych zmian jest do dzisiaj. W czerwcu 1984 r. przeszedł na emeryturę ks. Stefan Winiecki.

   Nowym proboszczem został mianowany ks. Janusz Budyn w latach sześćdziesiątych wikariusz naszej parafii.

   Od tego czasu zaczynają się niemal rewolucyjne zmiany w kościele i w życiu parafii. Za najważniejszą sprawę uznał ksiądz proboszcz naukę religii dzieci i młodzieży. Dotychczas dzieci uczyły się religii w kościele, w salce zrobionej na chórze i w zakrystii. Warunki nauki były tam prymitywne. Przede wszystkim bardzo ciasno.

   Ksiądz Janusz Budyn zaproponował parafianom budowę domu katechetycznego wykorzystując zezwolenie na budowę uzyskane już wcześniej, z dużymi trudnościami, przez ks. Winieckiego. Być może niektórzy zapomnieli już o tamtych latach, ale było to przecież po stanie wojennym kiedy wszystkiego brakowało. Ponadto duże koszty. Ksiądz proboszcz nie zrażał się przeciwnościami. Dzięki jego silnej woli w dążeniu do celu oraz pomoc wielu parafian, dom katechetyczny rósł jak na drożdżach. I to nie byle baraczek , ale piętrowy dom o ciekawej architekturze. Było wielu takich którzy wątpili, ale „nasz proboszcz” do nich nie należał. Ukoronowaniem tej ogromnej pracy była uroczystość 22 listopada 1987 r., kiedy to ks. biskup Administrator Apostolski Diecezji Warmińskiej dr Edmund Piszcz dokonał poświęcenia domu katechetycznego. Tak więc w ciągu trzech lat od momentu objęcia parafii, stanął piękny dom katechetyczny, jakiego może nam pozazdrościć niejedna parafia. Są tam dwie sale lekcyjne, kancelaria parafialna, duży hol, sanitariaty, pomieszczenia pomocnicze, a na piętrze mieszkania dla księży i pokoje gościnne.

   Ksiądz proboszcz Janusz Budyn nie przerywa działalności remontowej. Zgodnie z zaleceniami powizytacyjnymi ks. Biskupa z 1988 r., konieczna była praca nad upiększeniem kościoła. Wówczas to nie w pełni wierni zdawali sobie sprawę z perspektywy ks. proboszcza. Wielu parafianom wydawało się, że wystarczy pomalować ściany kościoła, aby było pięknie. Ksiądz proboszcz miał bardziej dalekosiężne plany. Na pierwszy ogień poszło prezbiterium z tzw. Białej marianny lśniło w kościele.

Jednocześnie rozpoczyna się remont drewnianego sufitu oraz budowa ołtarza i ambonki z białego marmuru. Jesienią 1990 r. to ciągłe przestawianie ławek w związku z układaniem posadzki marmurowej w całym kościele. Trwają prace na niespotykaną w naszym kościele skalę. Sufit i podłoga oraz filary. Renowacja figury św. Katarzyny patronki kolejarzy, 18 grudnia 1990 r. niepowtarzalna uroczystość w Korszach. Z tej okazji odbyła się uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem ks. Biskupa Edmunda Piszcza. W czerwcu 1991 r. zakończono kolejne prace – ułożony został chodnik do domu katechetycznego.

   Kolejny cel ks. Janusza Budyna to witraże, 8 grudnia 1991 r. zostały założone cztery witraże przedstawiające objawienia Matki Bożej. I witraż to Matka Boża z Gietrzwałdu. Witraż ten został ufundowany przez całą parafię dla upamiętnienia pobytu Ojca Świętego w naszej diecezji. II witraż przedstawia objawienie Matki Boskiej w Fatimie jest fundacją pracowników OZSR. III witraż przedstawia objawienie Matki Bożej w Lourdes, a IV witraż – w La Salett. Pierwsza połowa 1992 r. to dalszy remont sufitu oraz kolejny etap remontu posadzki i filarów. W maju 1992 r. ojcowie dzieci klas II remontują mur oporowy przy kościele. W 1993 kolejne cztery witraże przedstawiające świętych. I witraż to św. Stanisław -

patron księdza Proboszcza. II witraż przedstawia św. Brata Alberta - opiekuna potrzebujących pomocy. III witraż przedstawia św. Katarzynę – opiekunkę kolejarzy. IV witraż to św. Cecylia – patronka chórów.

W 1993 r. dalsze witraże. Nad chórem – Zmartwychwstanie Pańskie oraz dwa witraże ozdobne bez postaci. Nad drzwiami wejściowymi witraż upamiętniający 750 – lecie Diecezji Warmińskiej. Przy osadzaniu w murach kościoła witraży dużą pomocą zawsze nieśli pracownicy Sieci Rybackich. W 1993r., szczególnie w okresie wiosny i lata aż do listopada, prace remontowe nasiliły się. Zakończono remont sufitu. Rozpoczęto malowanie ścian kościoła, pokryto miedzianą blachą wieżę kościelną oraz naprawiono wieżyczki.

Dokonano złoceń ołtarza, chóru, organ. Poddano renowacji obraz Matki Bożej Ostrobramskiej i Nieustającej pomocy. Położono marmurowy blat pod ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz marmurowe parapety pod witrażami. Pomalowano ławki kościelne i chóru. Dzięki władzom miasta położona została droga dojazdowa do domu katechetycznego. A jeszcze wcześniej wymieniono drzwi wewnętrzne w kościele, powieszono drewniane gabloty informacyjne. Tych prac było tak wiele , że z pewnością nie wszystkie zostały wymienione.

 

Źródła:

1). Kronika Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Korszach.

   

 

POWRÓT